Czerwony diabeł prosto z Meksyku

Published on 26-05-2009

Zdjęcie powyżej przedstawia Lotusa Exige S, który tak naprawdę jest zwykłym Elise ze zdejmowanym dachem. Jednak ten konkretny pojazd jest inny. Normalnie dysponowałby mocą 240-260 koni, w zależności od wersji. Właścicielowi to nie wystarczało.

Jorge Rios postanowił pokazać, że lekki Lotus może być nie tylko szybki w zakrętach, ale i na prostej – zaraz, przecież Lotus jest szybki na prostej – no to będzie jeszcze szybszy. Auto dysponuje silnikiem Toyoty 1.8 DOHC z systemem zmiennych faz rozrządu.

Jorge wzmocnił swojego ulicznego diabełka i stworzył z niego prawdziwego belzebuba. Dodał bowiem poważnie wyglądający body kit z dyfuzorem i ogromnym skrzydłem z tyłu. Sam wygląd to nie wszystko. Dlatego też Rios wzmocnił silnik zmieniając między innymi intercooler. Efekt? 300 koni mechanicznych i ćwierć mili w 12 sekund.

Auto jest wspaniałe, podoba mi się minimalnie przesadzony zestaw spojlerów, które jednak spełniają swoje zadanie. Może się wydawać, że dodatkowe 60 koni to niewiele, ale przecież Exige S jest bardzo lekki. Film poniżej przedstawia auto w akcji.

Lotus_Exige_S


Enjoyed this video?
"No Thanks. Please Close This Box!"