Facelifting Mercedesa S-Klasy
Już się nie mogłem doczekać. Wreszcie nadszedł moment, w którym Mercedes postanowił odświeżyć swoją flagową limuzynę. Już na pierwszy rzut oka widoczne są delikatne zmiany stylistyczne, które zaostrzyły wygląd S-Klasy.
Debiut poliftingowej wersji miał miejsce dziś na New York Auto Show, dzień wcześniej w Internecie dostępne były broszury reklamujące pojazd pochodzące z nieznanego źródła.
Z przodu zmienił się grill, który jest teraz ostrzejszy, pojawił sie nowy zderzak ze światłami LED dostępnymi w wersjach S400 Hybrid i S600. Diody LED znalazły się również w światłach do jazdy dziennej. Z tyłu odnajdziemy kolejną partię LEDów, zmienione końcówki układu wydechowego i tylny zderzak.
Największą nowością jest jednak wprowadzenie wyżej wspomnianej wersji S400 Hybrid, która spala średnio tylko 7.9-litra na sto kilometrów emitując przy tym 186 gramów CO2 na jeden przejechany kilometr. Auto korzysta z silnika benzynowego o pojemności 3.5-litra, który produkuje 279 koni mechanicznych. Wspiera go motor elektryczny o mocy 20 koni, jest on napędzany bateriami litowo-jonowymi.
W Mercedesie doszło oczywiście kilka gadżetów poprawiających bezpieczeństwo i komfort podróżowania. Odświeżono system Lane Keeping Assist i poprawiono Night Vision System, który teraz ostrzega kierowcę przed pieszymi. Aktywny tempomat wyświetla maksymalną dozwoloną prędkość na wyświetlaczu centralnym. Pojawił się też system, który dostosowuje kąt i siłę przednich reflektorów, maksymalnie wykorzystując ich potencjał, nie oślepiając przy tym kierowców jadących z naprzeciwka.
Auto trafi do sprzedaży w Niemczech już w czerwcu tego roku, Ska szykuje się na nową 7-mkę i nadchodzące A8.