Volkswagen Golf VI GTI z bliska

Nowy Golf VI generacji w sportowej odmianie GTI został po raz pierwszy zaprezentowany na Paris International Motor Show jako prototyp. Wiadome było jednak od początku, że prędzej czy później model ten trafi do produkcji. I oto jest kompakt, który wyciska wiele z pozornie małego silnika o pojemności 2.0.

2.0? Tak, tego można było się spodziewać, oczywiście mowa tutaj o nowoczesnej jednostce TSI, która produkuje 210 koni mechanicznych. Przypomnijmy, że pierwszy Golf GTI posiadał o moc o całe 100 koni mniejszą, pochodziła ona z silnika o pojemności 1.6 i przekazywana na przednią oś za pomocą czterobiegowej przekładni.

Nowy GTI rozpędza się od zera do setki w czasie 6.9-sekundy, prędkość maksymalna wyznaczona jest na 240 kilometrów na godzinę. Przy tym producent deklaruje spalanie rzędu zaledwie 7.3-litra na sto kilometrów. Z zewnątrz nie da się nie odróżnić GTI od zwykłej wersji.

Wszystko zdradza krwisty czerwony kolor i charakterystyczne 17-calowe felgi. Za dopłatą dostępne również w rozmiarze 18-cali. Emblemat GTI powędrował na lewą stronę atrapy chłodnicy, we wcześniejszych generacjach znajdował się on z prawej. Auto również urosło w stosunku do poprzednika, jest dłuższe, wyższe i szersze. Widać jakby urosły mu mięśnie – jest “lepiej zbudowane”.

Wewnątrz odnajdziemy aluminiowe pedały, standardowo montowaną nawigację z dotykowym wyświetlaczem i podgrzewane przednie fotele. Auto już niedługo trafi do europejskich salonów, ceny jeszcze nie znamy.